orochimaru
Student akademii
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: oto gakure Płeć: Boy
|
Wysłany: Nie 15:33, 26 Paź 2008 Temat postu: Orochimaru |
|
Orochimaru to bezdyskusyjny, główny czarny charakter w Naruto. Zimny, wyrachowany, spokojny. Postać niezwykle kontrowersyjna, intrygująca, a także wzbudzająca wśród niektórych odrazę. Zdrajca Konohy, przestępca określany za jednego z najniebezpieczniejszych na świecie. Jego zbiór złych cech można wymieniać i poszerzać w nieskończoność, jednak tworzą one z niego postać o idealnie wytyczonym, podłym charakterze, co widać na tle jego bezwzględnych działań. Jednak, dla zachowania naturalnej równowagi, nawet najgłębsze zło skrywa w sobie iskierkę dobra...
Pochodzenie Orochimaru owiane jest głęboką tajemnicą. Wiadomo jedynie, że w młodym wieku dostał się pod skrzydła uzdolnionego jounina, Sarutobiego. W jego drużynie znajdowała się także dwójka niezwykle interesujących i obiecujących ninja: Jirayia oraz Tsunade. Orochimaru w młodym wieku nie wykazywał jednak zbyt dużego zainteresowania zawiązywaniem głębszych znajomości z rówieśnikami. Był chłodny, wyalienowany i dosyć obojętny wobec swoich towarzyszy. Nie znaczy to jednak, że nie komunikował się z nimi, bądź nie czuł do nich jakiegoś naturalnego przywiązania. Podczas swojego życia młodzieńczego wykazywał ogromny talent do sztuki ninja, co zauważył jego nauczyciel. Sarutobi pragnął wpoić swojemu uczniowi własne idee, nauczyć go podstawowych praw dotyczących każdego shinobi, wychować go na dobrego i silnego człowieka. Mimo, iż w złośliwych oczach Orochimaru widać było złą ambicję, ignorował to i starał się ze wszystkich sił osiągnąć swój cel. Niestety, jak widać, prawdziwy geniusz którym się opiekował, w późniejszym czasie wymknął mu się spod kontroli.
Czarnowłosy, blady młodzieniec był niewątpliwie wzorem dla swoich pobratymców. Dorastał pod opieką odpowiedzialnego człowieka, w towarzystwie dwóch zaufanych przyjaciół. Odnosił liczne sukcesy na swojej drodze, jego ambicje rosły z każdym dniem. Wraz ze swoją drużyną stawiał czoła coraz to trudniejszym zadaniom. Niestety, jego geniusz i rzadko spotykany talent z dnia na dzień stawał się nie tyle radujący, co i niepokojący. Orochimaru wykazywał spore zainteresowanie rzeczami niedozwolonymi, jego wrodzona ciekawość i zapalczywość była, jakby można to określić, "pierwszym stopniem do piekła".
Kiedy dzieciństwo Orochimaru dobiegło końca, przyszedł czas na wiek dojrzałości. Młodzieniec wydostał się spod opieki Sarutobiego, który został mianowany Trzecim Hokage. Podczas wielkiej wojny między osadami, Orochimaru wykazał niezwykle dużą użyteczność na polu walki. Jako, że był jednym z najsilniejszych ninja w osadzie, szybko awansował na najwyższej rangi ninja - sage. W krótkim czasie on, razem z Tsunade i Jiraiyą, zostali okrzyknięci Wielką Trójcą Shinobi.
Pierwsze oznaki jego bezwzględnego i złośliwego charakteru ujawniły się podczas jednego z wydarzeń na wojnie. Nawaki, brat Tsunade i wnuk Pierwszego Hokage, zginął na polu walki w niezwykle brutalny sposób. Dramatyzm sytuacji dodawał fakt, że jego śmierć nastąpiła w niedługim czasie po celebrowaniu 13-tych urodzin chłopca. Po sekcji zwłok, wystraszona i zszokowana Tsunade była przez krótki czas, choć nie bezpośrednio, torturowana na tle psychicznym przez swojego towarzysza. Orochimaru, znający ludzi na wylot, potrafił niezwykle skrzywdzić kilkoma zimnymi słowami nawet swojego przyjaciela. Atakuje okrutną, ubarwioną przez siebie, straszną prawdą. Jego niepokojące zachowanie dopiero przybierało na sile.
Jednym z przełomowych momentów w życiu Orochimaru były wybory na Czwartego Hokage. Kandydatura Sannina na dostąpienie tego tytułu została jednak odrzucona przez Sarutobiego, który zaczął zauważać dziwne zachowanie u swojego byłego pupila. Czwartym Hokage został kto inny. Złość i nienawiść Orochimaru zrodziła u niego wiele kolejnych występków i dziwnych zachowań. Jego złe czyny zapewne wspomógł atak Lisiego Demona na wioskę, podczas gdy zapanował ogólny chaos i zamieszanie. Czwarty Hokage zginął w walce z Dziewięcioogoniastym, zarazem pokonując go. Przywódcą Konohy na powrót został Sarutobi. Po tym wydarzeniu wioską wstrząsnęła seria porwań wśród geninów, chuuninów, a nawet członków ANBU. Właśnie w tym czasie Orochimaru był pochłonięty badaniami nad genetyką ciała ludzkiego w swoim ukrytym laboratorium, które prowadził na owych porwanych ludziach. Jego ambicja, nieudane próby zostania Hokage, zrodziły życiowy cel. Orochimaru po śmierci Czwartego uświadomił sobie, że zapewne gdyby to on został Hokage, zająłby miejsce blondyna i straciłby życie. Zdając sobie sprawę, że życie przywódcy wioski jest zbyt krótkie na zrealizowanie jego ambicji, postanowił wynaleźć technikę nieśmiertelności.
Rozumowanie Orochimaru na temat "poznania" świata jest bardzo ciekawe. Kojarzy on poznanie wszystkich technik ze zrozumieniem systemu opartego na mieszaniu kolorów. Jeśli jeden kolor to chakra, zaś drugi to sekwencja pieczęci, to kolorem powstałym po zmieszaniu będzie technika. Jako, że sposobów zmieszania chakry i kombinacji różnych pieczęci jest nieskończenie wiele, tak więc same techniki można wymyślać w nieskończoność. Jeśli opanuje się tą umiejętność, można za jej pomocą poznać tajemnicę okrywającą świat, która od wieków nurtuje całą ludzkość...
Kiedy to jednego wieczora Orochimaru siedział w swojej pracowni, do pomieszczenia wpadł Trzeci Hokage wraz z oddziałem ANBU. Orochimaru wyjawił, że jego głównym celem jest poznanie prawdy o świecie. Chce osiągnąć to, poznając wszystkie techniki, a do tego potrzebne mu o wiele więcej czasu, niż ma zwykły, śmiertelny człowiek. Jego ambicja przerodziła się w pragnienie zostania "bytem nadrzędnym". Pokonując dwóch jouninów oraz Enmę, przyzwanego Małpiego Króla, Orochimaru uciekł z osady. Sarutobi, dręczony wieloma uczuciami, pozwolił uciec przestępcy. Ze wspomnień można wnioskować, że w ucieczce Orochimaru z osady chciał mu przeszkodzić jego stary kompan Jiraiya. Ropuszy Pustelnik uważał go za swojego przyjaciela, ciągle ślepo wierzył, że wysiłkiem uda mu się nawrócić Orochimaru. Niestety, Jirayia przegrał walkę.
Po swojej ucieczce i zdradzie Konohy, Orochimaru osiedlił się na stałe w jakimś kraju. Zbierał poddanych, w późniejszym czasie założył także osadę - Wioskę Ukrytego Dźwięku. Zwerbował wielu młodych, obiecujących młodzików. Orochimaru dawał swoim podopiecznym nadzieję na lepsze życie, poczucie wartości i radość z życia. Wszyscy byli mu wdzięczni, gotowi oddać własne życie za możliwość pomocy przy spełnieniu jego marzeń. Dobrym przykładem fanatycznego oddania był Kaguya Kimimaro, który nie licząc się z chorobą czy też ryzykiem śmierci na polu bitwy, walczył w imię swojego pana. Dziesiątkę ze swoich uczniów Orochimaru obdarzył przeklętą pieczęcią. Z okrutnych męczarni przeżyła jedynie Anko Mitarashi. Była ona jednym ze zwerbowanych jeszcze w Konoha geninów. Orochimaru długo podróżował i trenował wraz z ową dziewczyną, jednak w późniejszym czasie wykorzystał ją do własnych celów i porzucił. Dziewczyna opuściła swojego mistrza, pozostając wierna Hokage. Dostrzegła, że Orochimaru nie był dla niej prawdziwym oparciem, jedynie Hokage okazał jej miłość i przywiązanie.
Kolejnym, bardzo ważnym etapem w życiu Orochimaru było wprowadzenie w życie knutego od lat planu. Było nim zdobycie silnego ciała na kontener, oraz zniszczenie swojej rodzimej osady - Konohy. Po ataku na Sasuke Uchiha w Lesie Śmierci, naznaczył go przeklętą pieczęcią, jak kiedyś Anko. Dzięki temu "zaklepał" sobie jednego z najbardziej obiecujących młodych ninja w wiosce, aby na przyszłość użyć go do własnych celów. W późniejszym czasie razem z Kimimaro i Kabuto zabił Kazekage oraz jego dwóch poddanych, po czym pod jego twarzą udał się na trzeci etap egzaminu na chuunina. Podczas walk turniejowych, razem ze swoimi wojskami, oraz razem z Suna Gakure, przypuścił atak na Konohę. Po długiej i wyczerpującej walce udało mu się pokonać Trzeciego Hokage, swojego starego mistrza, który poświęcając życie rzucił klątwę na ręce Orochimaru. Ostatecznie akcja zniszczenia Liścia nie powiodła się. Orochimaru, zdenerwowany porażką i niepowodzeniem spełnienia jego planu, poprzysiągł zemstę na Wiosce Liścia. W wielkiej i szczerej nienawiści wyklął także swojego mistrza, po czym uciekł.
Po tych wydarzeniach nastał bardzo ciężki okres dla Orochimaru. W jego ramionach nie było życia, przez co nie mógł używać żadnych technik ninjutsu. Jakby tego było mało, owe górne kończyny sprawiały mu niewyobrażalny ból. Okrutne cierpienie zrodziło w nim desperację. Orochimaru rozkazał swojej prawej ręce, Kabuto Yakushiemu, aby udał się na poszukiwania Tsunade. Tylko ona, jedna z Legendarnych Sanninów, posiadała dostateczną wiedzę medyczną aby mu pomóc. Po pewnym czasie udało się ją znaleźć w mieście Tanzaku. Orochimaru skłożył jej propozycję, że w zamian za uleczenie jego rąk ożywi dwójkę osób, które kochała. Widać w tej rozmowie silny talent przekonywania, oraz inteligentną perswazję, a za razem lekki szantaż ze strony Orochimaru. Wykorzystując on swoją wiedzę na temat Tsunade, stworzył w niej mieszane uczucia i chwile wahania w rozróżnieniu dobra i zła. Niestety, po tygodniu namysłu, Tsunade nie zgodziła się i postanowiła podstępem zabić swojego dawnego towarzysza. Na drogę Orochimaru stanął także ostatni z Trójcy, Jirayia, oraz Naruto i Shizune. Rozpoczęła się długa i wyczerpująca walka na śmierć i życie. Orochimaru, mimo wielkich obrażeń otrzymanych od Tsunade, udało się przeżyć. Wraz z Kabuto uciekł, mówiąc na koniec, że "ma jeszcze jeden sposób na uratowanie tych rąk".
Najciekawszym wydarzeniem podczas tej walki był atak Orochimaru na bezbronnego Naruto. Tsunade osłoniła chłopaka własnym ciałem i przyjęła na siebie cios mieczem Kusanagi, który przeszył ją na wylot. Orochimaru w tej chwili stwierdził, że nigdy nie miał zamiaru zabić, bądź choćby skrzywdzić swojej starej towarzyszki. Czyżby Orochimaru ukrywał jakieś stare więzi przyjaźni z Tsunade? Czy może to tylko samolubne uczucie, wynikające ze skutków śmierci ninja, który jako jedyny mógł pomóc Orochimaru? System wartości i rozumowania czarnowłosego raczej skłania nas do przychylenia się do pierwszej opcji. Mimo wszystko, Orochimaru wiele przeżył, być może wydarzenia z wieku młodzieńczego wykształciły u niego sympatię i szacunek do niektórych osób, jak na przykład Tsunade.
Po powrocie Orochimaru do swojej wioski, wysyłał on do Konohy Czwórkę Dźwięku, aby przyprowadzili mu Sasuke Uchiha. Orochimaru był przekonany, że pogoń Sasuke za siłą i chęć zabicia brata ułatwi całą sprawę. Chciał on przejąć jak najszybciej ciało członka klanu Uchiha. Ramiona Orochimaru były w stanie krytycznym, sam ból był dla niego nie do wytrzymania. Niestety, dostarczenie Sasuke znacznie się opóźniło, przez co Orochimaru musiał przejąć ciało innego wojownika. Była to osoba wyłoniona z selekcji więźniów, którą zarządził Kabuto. Orochimaru, w nowym ciele, zyskał z powrotem czucie i moc w rękach. Po upływie pewnego czasu, Sasuke dotarł w końcu do Orochimaru. Wielki Sannin zabrał go na ciężki, 3 letni trening.
Głównym powodem chęci krwi klanu Uchiha, był sharingan. Dzięki niemu Orochimaru potrafiłby skopiować każdą technikę, przez co w końcu poznałby je wszystkie. Osiągnąłby swój życiowy cel, poznając prawdę o świecie, sens życia ludzkiego, przynajmniej w jego mniemaniu. Orochimaru ostatecznie jest postacią o niezwykle barwnym życiorysie, pełnym wzlotów i upadków. Jego psychika jest dosyć skomplikowana, motywy jego działań są jednak proste i nietrudne do pojęcia. Czarne poczucie humoru dodaje afiszu jego postaci. Ogółem mówiąc - postać o głębokim podłożu psychicznym i tajemniczej potędze. Czym jest Zło? Jego osoba jest idealnym tego przykładem.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez orochimaru dnia Nie 15:49, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|